Drabinka

"Tajemnica drabiny Jakuba" jest niesamowitą książką. Idealna lektura dla tych, którzy wprost "pożerają" książki i dla tych, którzy uważają, że czytanie to strata czasu. Kompozycja jest zwarta, a akcja szybka i dynamiczna(ok, przesada) . W niektórych momentach postacie występujące w powieści przerażają czytelnika (pod żadnym warunkiem książki nie można czytać w nocy!!! Chyba, że ktoś ma ceratę pod prześcieradłem...)swoim zachowaniem napawają nas złym przeczuciem. Losy głównego bohatera - nastoletniego chłopca o imieniu Jakub - śledzi się z zapartym tchem. Jego decyzje i zacięcie, z jakim dąży do celu (chce opuścić mroczną krainę i pomóc rodzicom) mają na celu uświadomić nam, czytelnikom, jak ważna jest rodzina i dom. Swoimi czynami Jakub udowadnia, że mając marzenia, nawet najmniejsze, i wiarę w swoje możliwości, możemy osiągnąć wszystko.

Post został pochwalony 0 razy

Nie no Królu bez przesady:P Ceraty nie potrzeba ja jakoś sie nie przeraziłam. Oczywiście zgadzam się, że ksiażka jest warta przeczytania. To, co jest w środku, jest jak drugi świat. Książka nie jest długa więc jak ktoś nie lubi czytać opasłych tomów to szczególnie polecam Razz

Post został pochwalony 0 razy

A czytałaś w nocy??? A świat "w środku" jest dość dziwny. Podejrzewam, że Jakub musiał przejść przez tyle przeszkód, aby dotrzeć do pałacu pamięci, bo to on spowodował wypadek i zginęła przez niego Aisza.

Post został pochwalony 0 razy

Może, jednak nigdzie nie jest powiedzine, że w tym świecie ludzię maja być ukarani. Aisza w życiu także zawiniła (nie chciała by ludzie uważali ją za 'inną' dlatego opuściła przedział, w którym siedziała z ojcem i poszła do wagonu, w którym akurat umarła, a gdyby nie wstydziła sie własnego ojca to by przeżyła)

Post został pochwalony 0 razy

Uważam że nawet w tej ksiażce, każdy jest kowalem własnego losu. I nie jest według mnie prawdą, że Jakub musiał tyle przejść, bo spowodował śmierć Aiszy. Jego czyn jest usprawiedliwony, nie chciał stawiać tej deski, zadziałała jednak presja grupy i tak naprawdę to ci chłopcy są współwinni tego zdarzenia

Post został pochwalony 0 razy

Wszystko możliwe. To był jej wybór. Ale przecież jak wszyscy uciekali przed dzikimi psami, biegli po równinie. Ok, zdarzały się zarośla do kolan. A tak, przecież zauważyliby wszyscy drzewo, na które Aisza i Toby się wspięli.

Post został pochwalony 0 razy

Zgadzam się z Tobą, że każdy jest kowalem swego losu... Jednakże Jakub powinien wiedzieć, z kim się zadaje i nie przychodzić na tajemne spotkania łobuzów.

Post został pochwalony 0 razy

Więc, co sugerujesz?? Na przyszłość wyrażaj się jaśniej bo jakoś nie widzę związku. Każdy z nich popełnił jakis błąd, a Jakub jest głównym bohaterem dlatego o nim wiemy najwięcej, Nie znamy powodów dla których wałesał się z tą grupką chłopaków a to też ma znaczenie. Autor nie wskazuje tutaj, że Jakub popełnił same błedy i że wszystko jest jego winą. Jesli jednak dalej uważasz, że tak to dlaczego wszyscy trafili do jednego miejsca?? Dlaczego Jakub nie dostał sie gdzie indziej?? Dlaczego nie wykonywał trudniejszej pracy?? Dlaczego np. kierowca autobusu (kobieta) była dla niego uprzejma?? Dlaczego nikt go nie napietnował?? Mam jeszcze kilka innych propozycji, ale nie chcę dawać wszystkiego naraz

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez pinezka dnia Pią 17:10, 07 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz

Jeśli nie znasz powodów dla których Jakub wałęsał się z nimi, to uważasz, że to tylko i wyłącznie jego wina?? To mogło wynikać z jego problemów np. w domu

Post został pochwalony 0 razy

Przystopuj na chwilę! Nie nadążam! I tak i tak nie dowiemy się na TE pytania, ponieważ książka się już skończyła!!! Już ją przeczytałaś!!! (ja też;p). A na pewno nie będzie następnych częsci, skoro Jakub dokonał dobrego, przemyślanego wyboru i powrócił do życia. Możliwe, że dlatego wszyscy trafili do tego samego miejsca, ponieważ waszyscy jakoś byli ze sobą powiązani: ojciec Aiszy czytał gazetę o ciężkiej operacji Toby' ego, Aisza to wiadomo, jechała z ojcem w pociągu, a na torach, po których miał przejechać pociąg z Aiszą, jej ojcem i gazetą o Toby'm Jakub próbował ułożyć stosik z desek, zmuszony przez swoich perfidnych koleżków, aby uniknąć wstydu i nie zostać nazwanym "tchórzem"

Post został pochwalony 0 razy

Może to co mówisz (piszesz) ma jakis związek. Wcześniej jednak zasugerowałaś, że Jakub popełnił wiekszy błąd, a więc logiczne jest, że musiałby trafić gdzie indziej do gorszego miejsca. A gdy dotarli do Pałacu to strażnik pytał o Jakuba, a to znaczy, że nie wiedział, co sie z nim stało. Nie było to więc, jak sugerujesz zaplanowane z powodu wielkości jego błędu. Nikt nie stawiał przed nim tych pułapek.

Post został pochwalony 0 razy

Przecież nie mówię, że to było zaplanowane... chociaż gdy się dobrze temu przyjrzeć...A!!! Jeszcze jedno: do pałacu pamięci idzie się trzy dni i trzy noce. To jakim cudem Wergiliusz zawsze docierał na miejsce punktualnie, gdy ludzie(młodzież- to też ludzie) budzili się na pustym polu??? Tak, to musiałby wyruszać wcześniej...

Post został pochwalony 0 razy

a co ma do tego wszystkiego Wergiliusz?? Królu przestań gadać jakieś głupoty. Tak poza tym to powiedziałam, że zasugerowałaś, że to było zaplanowane. Jest pewna różnica miedzy zasugerowaniem a powiedzeniem. Niektórzy jednak jej nie widzą (niekoniecznie ty)

Post został pochwalony 0 razy

JA nie gadam głupot!!! Wiem, że jest niewielka różnica między "zasugerowałam" , a "powiedziałam" i niektórzy ją widzą (koniecznie ja). A czemu to nie mogło być zaplanowane??? Może władcy tamtego świata chcieli czegoś nauczyć Jakuba???

Post został pochwalony 0 razy

Raczej na końcu by mu o tym powiedzieli, a przynajmniej strona życia. Królu zwracaj uwage na szczegóły, bo każdy szczegół jest ważny.

Post został pochwalony 0 razy